Zobaczcie jakiego zadnia jest Arek 🙂
Oczywiście nie obyło się bez przygód, ale najwazniejsze, że amulet od Mamy i Nataszki został odnaleziony, gdzieś na chińskich bezdrożach 🙂 To dobry omen, jedziemy dalej!

Dzisiejszy odcinek Arkadiusz Lindner zakończył w szpitalu, ze złamaną kością miednicy 🙁 Aktualnie jest przewożony do bazy rajdu a stamtąd zostanie przetransportowany do Polski.
Bardzo Wam dziękujemy za tą masę wiadomości, Gabriela Lindner w tej chwili nie ma możliwości, by na nie odpisać, ale prosiła, by Was uspokoić.
Prześlijcie proszę Arkowi trochę słów otuchy.

Życzenia przesyłane za pośrednictwem komentarzy w mediach społecznościowych, prywatnych wiadomości, sms'ów i telefonów są dla niego niezwykle ważne i motywujące. Już teraz Arek obiecuje, że powróci silniejszy! 💪💪💪

Nie tylko Arkadiusz Lindner musiał wycofać się z rywalizacji. Zrezygnować z walki o Tygrysa musieli także lider klasyfikacji ciężarówek - Siergiej Wiazowicz oraz zespół ALDO Racing, po tym jak z ich pojazd doszczętnie spłonął 🙁 Poza tym spektakularne wypadki mieli zarówno Sam Sunderland, jak i Joan Barreda.
Najważniejsze jednak, że wreszcie po kilku dniach przebywania z dala (ok. 1500 km) od większych lotnisk udało się rozpocząć misję ewakuacji Arka do kraju. Jutro o tej godzinie powinien już być w swoim rodzinnym mieście.
Jeszcze raz bardzo dziękujemy za wszystkie słowa otuchy i życzenia szybkiego powrotu do zdrowia, a Rafał Sonik za pomoc na miejscu wypadku.

Czekamy opinię polskich lekarzy w sprawie dalszej rekonwalescencji i startów w Pucharze Świata.
Najwazniejsze że, jak widać na zdjęciach, Arka ani na chwilę nie opuszcza dobry humor.